Württemberg Sonatas

Foma czuł rozczarowanie światem. Światem i wypełniającymi go ludźmi. Albo do nich nie dorósł, albo oni do niego. Może ważne które z alternatyw, ale bez znaczenia. Foma czuł rozczarowanie, przesyt i zdrową bezradności. Zdrową o tyle, że skoro nic nie da się z tym zrobić, to znaczy, nic nie da się zrobić z ludźmi, trzeba się zatem od nich maksymalnie odciąć, wyciszyć, nabrać dystans, a może I w tym dystansie zostać. Trudne, ale nie niemożliwe.

Nie patrząc zatem na innych Foma zabrał się za wyrównywanie wertepów na wspólnym podwórku. Ile można uderzać głową o sufit przy parkowaniu. A potem za przycięcie brody, która nie wiadomo kiedy odrosła. W tle Keith Jarrett grał któregoś z młodszych Bachów, odsłaniając piękno, w którym ludzie byli na dalekim planie, a nawet zupełnie ich nie było.

1 comments

  1. Jarrett w klasyce wciąż mnie nie przekonuje. Inna sprawa, że nie przypominam sobie żadnego ciekawego nagrania tych sonat na fortepianie. Rządzi klawesyn.

Dodaj komentarz