disclaimer

Foma nie odczuwał potrzeby pisania. Więc nie pisał. Bo po co, bo komu, bo o czym. Nie było mu z pisaniem po drodze i nie było mu ono potrzebne. Jeśli nawet tliła się w nim jakaś potrzeba ekspresji i ekshibicjonizmu, to widać nieświadomie zaspokajał ją w inny sposób. I tyle go było widać. I czytać. Na stwierdzenia typu dawno cię nie widziałam Foma mógłby tylko przytaknąć. Tak, trudno było go zobaczyć, a jeszcze trudniej znaleźć ku temu okazję, nawet przypadkową. Wypisałem się mógłby zażartować Foma, gdyby naszła go ochota na zabawy w słowa i ich wieloznaczności. Ale jakoś nie nachodziła. Ani ochota, ani okazja, ani pytania co u ciebie czy coś w tym guście.

4 comments

  1. O gustach się nie dyskutuje, ale uśmiech potrzebny zawsze. Jak nadzieja..
    Obok „dawno Cię nie widziałam”
    skreśliło się „dawno Cię nie czytałam”.

  2. Z czytaniem nowego może być krucho, bo jak wyżej. Ale zawsze jest jakaś nadzieja, która sobie tylko znaną drogą wędruje i to tu, to tak…
    Uśmiechnij się Jo, uśmiechaj..

  3. Trzeba uważać na życzenia, a zwłaszcza na te wypowiadane na głos. Pamiętając, że każdy uśmiech nie przynosi radości, ani nie zwiastuje też szczęścia.

    P.S. Nie jest Cię trudno zobaczyć..Tom

  4. Jednych zobaczyć mniej trudno, innych bardziej, albo i prawie wcale.
    To jak to było z tymi życzeniami? Życzyć, ale nie głośno, uważać na uśmiech i więcej czytać…?

Dodaj komentarz